• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Co zrobić aby dostać kwiaty?

Sługa

Użytkownik
Dołączył
19 Wrzesień 2008
Posty
109
Punkty reakcji
2
IŁ-62M - konstrukcja z 1971 roku. Do eksploatacji w Aerofłocie wszedł w 1974 r. Od 1979 r. także w wyposażeniu LOT-u. Polski przewoźnik kupuje nowe samoloty za ruble i na kredyt, w rozliczeniu zwracając zużyte IŁ-62, które wcześniej latały nad Atlantykiem. Do 1984 r. LOT kupi siedem samolotów IŁ-62M. Ostatni z nich otrzyma znak rejestracyjny SP-LBG i imię "Tadeusz Kościuszko". Do 9 maja 1987 r. samolot ten będzie przebywał w powietrzu niecałe siedem tysięcy godzin. Niewiele - zważywszy, że trwałość IŁ-62M przewidziana jest na trzydzieści tysięcy godzin lotu, zaś okres międzyremontowy wynosi dziesięć tysięcy godzin.
Jest sobotni, majowy poranek. Piękna, słoneczna pogoda. "Kościuszko" poprzedniego wieczora wrócił z Chicago. Lot przebiegł bez emocji. Dziś startować ma do Nowego Jorku. Lot czarterowy. Również przygotowania do tego lotu przebiegają normalnie. Emocje przeżywa tylko dwoje pasażerów, mających kłopoty z odprawą celną. Pani Janina Szulc, od kilku miesięcy mieszkająca w New Jersey, nie zgłosiła do odprawy dwóch drogich futer. Celnicy dokopali się do nich. Formalności z wypisywaniem dodatkowych dokumentów przeciągają się. "Kościuszko" nie czeka. Pani Janina klnie w duchu drobiazgowych celników. Półtorej godziny później będzie ich błogosławić, rzucać się na szyję przybitym wiadomością o katastrofie ludziom na Okęciu z okrzykiem: "Ja żyję! W poniedziałek zaś wręczy skrupulatnemu celnikowi ogromny bukiet kwiatów.
 
Ciekawe co porabia teraz ten Celnik, może ma fajny domek w New Jersey.........:) Mimo wszystko nie chciałbym być na jego miejscu, zapewne nieraz odtwarzał sobie tamtą odprawę , twarze tamtych ludzi......
 
Macie tylko takie skojarzenia?
Ja w związku z tą sytuacją mam pomysł na to co powinniśmy zrobić. Wiem, że dla wielu po tym co napiszę zostanę okrzyknięty za niepoczytalnego ale ten pomysł powinien zaskoczyć nie tylko was.
 
Obserwuję sytuację i na innychfrontach naszej polskiej polityki i doszedłem do wniosku, że te wszystkie działania naszych szefów, prokuratorów policji i inych organów jak również sławetny art.25 mają na celu zniechęcić nas do uczciwej pracy. No chyba komuś na tym zależy.
Zakładam, że protestować będą tylko uczciwi bo nieuczciwi po co, skoro mają stanowiska i awanse choć ich czyny nie świadczą o tym by na nie zasługiwali, oczywiście nie wszyscy.
Przy takim założeniu mój plan jest łatwy do przeprowadzenia.
Nie dajmy się sprowokować, tylko jak prawdziwy Polak bądźmy przekorni.
Jak oni przygotowują ludzi na zastępstwa to nie opuszczajmy naszych miejsc pracy, nie dajmy pretekstu aby nas zastąpili koledzy ze Straży Granicznej ani ci, którzy za dodatek będą łamistrajkami.
Bądźmy na swoich stanowiskach!!!
Protest, będzie polegał na tym, że najuczciwiej jak możemy będziemy pracować na swoich stanowiskach, nie dając nikomu pretekstu aby mógł nas zastąpić albo o nas źle pisać lub mówić, a wszystkie zauważone nieprawidłowości będziemy przekazywać swoim bezpośrednim przełożonym w formie pisemnej, tj.: e-mail lub notatka służbowa.
Sami wiecie, że wszystko załatwiają z nami na "gębe" a w razie czego winny jest ten na dole. Jak dostaną na piśmie to już im nie będzie tak łatwo i dwa razy się zastanowią zanim coś każą zrobić, no i w końcu będą brać należne pieniądze za odpowiedzialność, do której ich zmusimy.
Rozwiązanie jest tak proste i bezpieczne, że na taką ewentualność napewno nie mają przgotowanego planu "B"
 
się powiedziało ...

Obserwuję sytuację i ...

Szanowny Sługo!
Twój pomysł jest godny i wart kiedyś zastosowania!
Czemu kiedyś? Bo wczytując się głebiej w Twoje słowa można zauważyć dwuznaczność takiej postawy. Zaznaczasz nawet "przekorność" pomysłu, co może nieco "uśpić" uważnego odbiorcę. Chętnie bym nawet poparł Twój pomysł, gdyby nie pewien mały zgrzyt, który nie daje mi spokoju. Osobiście pracując w "wewnętrznym" niewiele miałem do czynienia ze strażą graniczną, więc naprawdę nie mam nic przeciwko nim, ale wystarczająco dużo się nasłuchałem, by bez zastanowienia przyjąć określenie "koledzy" wobec SG! Nie chcę i sam nie nazywam Cię prowokatorem, ale chcę uprzedzić byś nie był zdziwiony, gdy ktoś tak Cię nazwie. Pewnie tylko tak się przejęzyczyłeś ...
 
Odpowiem tak: nie przjęzyczyłem sie. Moja postawa jak i pomysł są ewangeliczne. Uważam, że wszędzie są dobrzy ludzie również w SG i również oni mogą go wykorzystać. Tylko na rekę naszym wrogom jest tworzenie między nami niezgody, bo wtedy rozdrobnimy sie na utarczki miedzy sobą a im damy spokój no bo braknie czasu na merytoryczną dyskusję a pomysły pójdą w kierunku jak odpowiedzieć na zarzut a nie w kierunku co robić aby było dobrze. Pozdrawiam i życzę ci przyjaciół również ze SG.
 
Sługą niegodnym, uczyniłem tylko co do mnie należało ...

Odpowiem tak: nie przjęzyczyłem sie. Moja postawa jak i pomysł są ewangeliczne...

ZAUWAŻYŁEM! Wierzę Ci. Dlatego też wyraziłem się o Twoich słowach pozytywnie. Gdybyś prześledził moje posty od początku moich bytności na tym forum, pewnie byś zauważył, że sam STARAM SIĘ tak postępować. Jednak ważną zasadą (stąd moje ostrzeżenie wobec Ciebie), jest zasada inkulturyzacji w naszym środowisku, co wymaga AKCEPTACJI (niekoniecznie poparcia) LUDZKICH ułomności i słabości. Wszak "litera prawa zabija" a "ŁASKĄ zostaliśmy zbawieni"!
Pozdrawiam - <><
 
ZAUWAŻYŁEM! Wierzę Ci. Dlatego też wyraziłem się o Twoich słowach pozytywnie. Gdybyś prześledził moje posty od początku moich bytności na tym forum, pewnie byś zauważył, że sam STARAM SIĘ tak postępować. Jednak ważną zasadą (stąd moje ostrzeżenie wobec Ciebie), jest zasada inkulturyzacji w naszym środowisku, co wymaga AKCEPTACJI (niekoniecznie poparcia) LUDZKICH ułomności i słabości. Wszak "litera prawa zabija" a "ŁASKĄ zostaliśmy zbawieni"!
Pozdrawiam - <><


Autor obnaża tę intelektualną nicość tej snobicystycznej warstwy bezmyślnie i bezkrytycznie propagujacej nowoczesność po prostu
 
Back
Do góry