• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

zamówienia publiczne

jabol

Dobrze znany użytkownik
Dołączył
2 Luty 2006
Posty
2 160
Punkty reakcji
258
Miasto
RP
[FONT=&quot]Załóżmy, że w Second Life (dla niewtajemniczonych tzw. wirtualne życie w necie) istnieje firma w państwie, w którym istnieją przepisy zamówień publicznych podobne do naszych realiów, i firma ta zakupi w ramach przetargu samochodzik za 4.000.000.000 lindeńskich dolarów (1zł= 800 lind. dol.).
Samochodzik ten służy do skanowania umysłów ludzi chcących zarobić na niewiedzy władzy i lukach w przepisach.

Niestety, pojazd ten od samego początku nie działa, psuje się a serwisant robi co "może", tzn. zgodnie z prawem i terminami naprawia urządzenie, które tak naprawdę NiGDY nie jest w pełni sprawne i nie można na nie liczyć.

Mijający okres gwarancyjny tylko unimila producenta (który tak naprawdę tylko w specyfikacji przetargowej przedstawił DZIAŁAJĄCE urządzenia, a teraz nabywa doświadczenie) , kolejna naprawy, monity i stres dla obsługi urządzenia.

[/FONT]
[FONT=&quot]W ramach kryzysu i oszczędności secondlifowi minagerzy cieszą się z oszczędności paliowych na nie działającym urządzeniu.

Czy w tamtym świecie nie ma przepisów pozwalających na odstąpienie od umowy za dostarczeni towaru niezgodnego z umową?

Przecież w realu byłoby nie do pomyślenia, aby taka Machina była dłużej naprawiana, niźli by działała

Taki skaner w second lifie byłby bardzo pomocny w walce z patologiami i różową lindeńską strefą, czyżby istniały MOCE, które pomagałyby w rozprzestrzenianiu wadliwych Machin? lub przynajmniej nie były zainteresowane w naprawieniu błędów poprzedników?

Proszę secondlifowych prawników o poradę.
[/FONT]
 
Ostatnia edycja:
po co Jabol owijasz w bawełnę, napisz, że chodzi o RTG Rapiscana, który częściej jest popsuty niż działa, choć nawet najstarsi marynarze nie pamiętają już, czy to, że działał to tylko legenda:)
 
Zaraz tam popsuty. przysięgam że widziałem jak o własnych siłach parking opuszczał :))))
 
Back
Do góry