• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Jak tam nasze podwyżki!!!!!

"....Niestety postanowiono, że doświadczenie jest mało istotne i dzięki temu SC straci bardzo wartościowe osoby, takie jak on! Będą "rządzić" wielkie magistry bez własnego zdania, przy okazji "wkopując" podwładnych przez idiotyczne decyzje, jednocześnie zrzucając na nich odpowiedzialność za wszelkie, wynikłe z tego błędy!
Pytanie do "wykształciuchów":
Chcecie,by Wasze "mgr" postawiły Was powyżej doświadczenia i niepospolitych zdolności, umiejętności radzenia sobie w niecodziennych sytuacjach; CZY POTRAFICIE PRZYJĄĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SIEBIE I INNYCH ???
Obawiam się, że NIE !!! Dla Was dopchać się do żłoba to jedno, a przyjmować tego konsekwencje, to coś zupełnie innego ...

ps
mgr inż. = można g...o robić i nieźle żyć ... (?!)[/quote]
Cat-uśku, widzę, że czasy komuny (tej głębokiej) to było coś dla Ciebie. Magisterek czy profesorek musiał prosić i znosić impertynencje fachowca z czerwonym nochalem szczycącego się ukończeniem 8-u klas lub odrobinę więcej. Te nasze "mgr" robione czy to na dziennych, czy na zaocznych jest dla Ciebie solą w oku. W czasie, kiedy mgr-ki podwyższali swoje wykształcenie, Ty z piwskiem w rączce (typu Ferdek Kiepski) rajcowałeś się swoim doświadczeniem. Idąc tokiem "myślowym" takiego godnego "...PRZYJĄĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SIEBIE I INNYCH" po co ten niedorobiony np. prawnik szuka odpowiedniego stanowiska zgodnego z wykształceniem? Zatwardziały recydywista po iluś tam wyrokach ma odpowiednią wiedzę, doświadczenie i niepospolite zdolności, żeby kierować w prokuraturze "magisterkami"
Pytanie do "wykształciucha" (nie wiem po ilu klasach) - chcesz, by taki "fachura" o niepospolitych zdolnościach zajmował się Twoją osobą? Gratuluję.
Przepraszam wszystkich nieposiadających wyższego wykształcenia, ale naprawdę nie było moim zamiarem umniejszać Waszego, doświadczenia, zaangażowania i kompetencji. Ponoszą mnie natomiast próby skonfliktowania Naszego środowiska - jak nie sprawy finansowe, to "sweterki" kontra "mundurki", a teraz "wykształciuch" kontra "niwykształciuch-fachowiec". Żenada.
 
... Te nasze "mgr" robione czy to na dziennych, czy na zaocznych jest dla Ciebie solą w oku. W czasie, kiedy mgr-ki podwyższali swoje wykształcenie, Ty z piwskiem w rączce (typu Ferdek Kiepski) rajcowałeś się swoim doświadczeniem. Idąc tokiem "myślowym" takiego godnego ... Żenada.

I oto właśnie jest obraz Twojego "mgr"!!! Klapeczki na oczach i dwie skrajności; Ferdek kontra Einstein!
Gdybyś nie zauważył, to mój komentarz tyczył BARDZO KONKRETNEGO STWIERDZENIA i jedynie w zestawieniu z nim (i TYLKO z nim) mógłbyś go interpretować. Jak widać na załączonym obrazku tego już nie potrafisz (właśnie TA NIEUMIEJĘTNOŚĆ jest MERITUM) i w tym Ci nie pomoże nawet doktorat !!!
Poza tym nie pisałem, że nie mam "mgr'a"! Także SAM NIE MAM NIC PRZECIWKO BYCIU PODWŁADNYM DOBREGO, MĄDREGO, MYŚLĄCEGO I UCZCIWEGO NIEMAGISTRA, a że Ciebie na to nie stać, to świadczy tylko o Tobie !!!
 
Ostatnia edycja:
po co to

zastanawiam sie dlaczego w tej dziwnej punktacji i PO CO??zwiekszono ilosc punktow za uczestnictwo w zesspolach organizowanych przez MF???kto w nich uczestniczy???oczywiscie wyzsza kadra aby im zwiekszyc ilosc punktow???co to ma pyc!!!
czy nie lepiej dodac punkty za uczestnictwo w szkoleniach???oczywiscie mowie o szkoleniach doskonalacych...w ktorych uczestnicza zwykli funkcjonariusze a potem przekazuja wiedze na szkoleniach wewnetrznych badz w swoich komorkach,referatach oddzialach.
dlaczegoministertwo nie bierze tego pod uwage skoro tak stawia na wyszolonych funkcjonariuszy.
a co do punktu o uprawnieniach do szkolenia ...no coz kazdy funkcjonariusz posiada takie uprwnienia ...tak ma zapisane w swojej karcie zakresu i obowiazkow...ma szkolic mlodszych kolegow po fachu, ma szkolic nowe osoby w swojej komorce....
podzial na lata jest tez beznadziejny.......funkcjonariusz ktory przyszedl do pracy miesiac temu dstaje tyle punktow co ten ktory pracuje juz 5 lat...no bez sensu.......niejednokrotnie ci 5-latkowie juz sa kierownikami zmiany.....
 
do alone

Nie martw się o mój płacz i jakość wykształcenia.... Gdybyś jednak uważnie śledził ten wątek z pewnością zauważyłbyś, że były jedynie uwagą do tego co już wcześnie zostało tu poruszone.
A gdybyś do tego przeczytał ustawę i rozporządzenia do niej to zauważyłbyś, że wykształcenie kierunkowe nie koniecznie oznacza prawnicze.........
 
oficyjery

a jak myslicie.. jak ktoś ma stopień taki że powinien być mianowany do oficerów.. ale nie ma wyższego będzie oficerem czy nie?
 
Pewnie wsadzę kij w mrowisko.
Nie mogę zgodzić się ze stanowiskiem, żeby w tej naszej, tu i teraz, sytuacji wykształcenie (i zaznaczam - chodzi mi wyłącznie o nowoprzyjmowanej młodzieży po studiach) miało większe znaczenie niż staż/doświadczenie.
Zapewne w innych izbach nie ma takiego problemu, ale w olsztyńskiej z racji zbliżajacego sie otwarcia przejścia w grzechotkach, widać to aż nazbyt.
W dobie kupowania magisterek w pięcioletnich ratach (studia zaoczne) pojecie wyższego wykształcenia zdewaluowało sie okrutnie.
Setki kandydatów, a nie ma kogo wybrać!!! Niestety, studia, jak mówią niektórzy, "nie przyszywają jaj" ani nie "dodają ikry" absolwentowi.
Dlaczego więc absolwent prawa - przykład z życia - siedzący dwie godziny nad kodeksem i próbujący nagiąć któryś z punktów art. 17 kpk, żeby umorzyć sprawę NN, bo nie nauczono go, że tam tego nie znajdzie, ma na dzień dobry dostać 2 punkty? A magister zarządzania - również z życia - rozbrajająco mówiący, że nie potrafi zaadresować koperty z zpo, dostaje 1 punkt ???
Wiadomym jest że do takich instytucji jak nasza i za takie pieniądze jak u nas nie przyjdzie wartościowy absolwent, bo ten startuje na aplikacje, szuka pracy odpowiednio płatnej.
Znam urząd, do którego, do dnia dzisiejszego nie znaleziono chętnego na stanowisko radcy prawnego na 1/2 etatu. Dlaczego? Pytanie czysto retoryczne.
Reasumując - wykształcenie tak, ale przede wszystkim docenione powinno zostać doświadczenie, w tak bardzo specyficznej pracy jak nasza.
A wprowadzone korpusy??? Komu i czemu maja służyć - nie wiem. Mam swoją teorię o chorej ambicji niektórych... ale czy to bolszewickie myślenie?...
NIE MATURA A CHĘĆ SZCAERA ZROBI Z CIEBIE OFICERA !!! Jeżeli jesteś taki genialny ze swoim DOŚWIADCZENIEM to co jeszcze robisz w Służbie Celnej. Zostaw to w cholere i zacznij się realizować poza SC za lepsze pieniądze.
''Wiadomym jest że w takiej instytucji jak nasza i za takie pieniądze jak u nas nie zostanie wartościowy, DOŚWIADCZONY funkcjonarjusz, bo ten startuje do pracy/służby gdzie będą w stanie docenić jego wiedzę oraz umiejętności. Szuka pracy odpowiednio płatnej.'' !!! Tak więc Panie kolego do dzieła !!!
 
do Jabola

No i jak ładnie można wszystko załatwić w białych rękawiczkach... cudowna ustawa.... wspaniała..... i jaka przemyślana.....
Pamiętam dobrze słowa swojego szefa, który zawsze powtarzał, że po co ma pisać wnioski o awanse w stopniach, przecież to tylko 56 zł brutto... On to by chciał tak dać jakąś sowitą podwyżkę.....
No to już teraz wiemy po co....
A swoją drogą powyżek uposażenia :)D) zasadniczego również nie było.
Ale zawsze można liczyć na dobre słowo - normalnie jak za komuny
 
Kij w mrowisko ; Thomas

Pewnie wsadzę kij w mrowisko.
Nie mogę zgodzić się ze stanowiskiem, żeby w tej naszej, tu i teraz, sytuacji wykształcenie (i zaznaczam - chodzi mi wyłącznie o nowoprzyjmowanej młodzieży po studiach) miało większe znaczenie niż staż/doświadczenie.
Zapewne w innych izbach nie ma takiego problemu, ale w olsztyńskiej z racji zbliżajacego sie otwarcia przejścia w grzechotkach, widać to aż nazbyt.
W dobie kupowania magisterek w pięcioletnich ratach (studia zaoczne) pojecie wyższego wykształcenia zdewaluowało sie okrutnie.
Setki kandydatów, a nie ma kogo wybrać!!! Niestety, studia, jak mówią niektórzy, "nie przyszywają jaj" ani nie "dodają ikry" absolwentowi.
Dlaczego więc absolwent prawa - przykład z życia - siedzący dwie godziny nad kodeksem i próbujący nagiąć któryś z punktów art. 17 kpk, żeby umorzyć sprawę NN, bo nie nauczono go, że tam tego nie znajdzie, ma na dzień dobry dostać 2 punkty? A magister zarządzania - również z życia - rozbrajająco mówiący, że nie potrafi zaadresować koperty z zpo, dostaje 1 punkt ???
Wiadomym jest że do takich instytucji jak nasza i za takie pieniądze jak u nas nie przyjdzie wartościowy absolwent, bo ten startuje na aplikacje, szuka pracy odpowiednio płatnej.
Znam urząd, do którego, do dnia dzisiejszego nie znaleziono chętnego na stanowisko radcy prawnego na 1/2 etatu. Dlaczego? Pytanie czysto retoryczne.
Reasumując - wykształcenie tak, ale przede wszystkim docenione powinno zostać doświadczenie, w tak bardzo specyficznej pracy jak nasza.
A wprowadzone korpusy??? Komu i czemu maja służyć - nie wiem. Mam swoją teorię o chorej ambicji niektórych... ale czy to bolszewickie myślenie?...

Na twoim przykładzie pokaże Ci różnice między absolwentem Prawa a Tobą ! Mówisz cytuje :
"Dlaczego więc absolwent prawa - przykład z życia - siedzący dwie godziny nad kodeksem i próbujący nagiąć któryś z punktów art. 17 kpk, żeby umorzyć sprawę NN, bo nie nauczono go, że tam tego nie znajdzie, ma na dzień dobry dostać 2 punkty?"
Rozumiem, że robiąc to samo od np 10 lat ty wiesz jak umorzyć sprawę NN . Gratuluje !!! , pewnie mój pies gdyby robił to samo od 10 lat, też by to wiedział !!! (sory za drastyczne porównanie)
Absolwent PRAWA potrafi natomiast coś więcej niż powtarzanie tej samej czynności od 10 lat i chełpieniem się tą umiejętnością publicznie !!! oraz żarty z kogo kto robi to np. pierwszy raz !!!
Potrafi mój szanowny kolego w przeciwieństwie do Ciebie czytać ze zrozumieniem i rozumieć co się czyta !!!
Absolwent PRAWA, ma na dzień dobry dostanie 3 punkty, a nie 2 punkty tak jak ty piszesz !!! Absolwent Prawa to też MGR !!!
Pozdrawiam i proponuję się dokształcić !!! Jeżeli dyplom mgr można kupić w pięcioletnich ratach, to proponuje KUPIĆ !!! Będziesz miał choć jeden punkt więcej !!! A jeżeli nawet KUPIĆ nie umiesz to jest mi Ciebie po prostu żal !!!
 
ocalony no i po co ci te nerwy, przecież dla niektórych wszystko można kupić...
Niestety muszę cię zmartwić, ale przygotowanie merytoryczne w tej służbie to wada i zawsze innym przeszkadza..... Ja znam takich domorosłych prawników w naszej służbie dla których KKS i KK to to samo....
 
i jeszcze jedno

Przepis, który wskazał Jabol posiada bardzo ciekawy zapis, tj. osoby mianowane do stopnia młodszego oficera są zobowiązane do ukończenia stosownego kursu i zdania egzaminu, nazwijmy go oficerskim, w terminie 2 lat. Ale najciekawsze jest później - jeżeli tego nie zrobią lub też nie zdadzą egzaminu to zostanie im przydzielony stopień w korpusie aspirantów..... A dlaczego nie zostanie im przydzielony stopień, który otrzymaliby w dniu wejścia w życie ustawy gdyby nie pełnili służby na stanowisku kierowniczym? - to odnośnie naczelników i kierowników z jedną gwiazdką. Niezależnie jak będzie to i tak będzie lepiej niż jest teraz.......;)
 
dając ten zapis wymagano pełnego podporządkowania sie obecnej kadry i starej i młodej, dla nich to była marchewka, a dla nas...:(

obecna kadra i od aspiranta w górę z automatu dostali oficerów młodszych, trwały tylko targi ze związkami, od którego stopnia zostaje się oficyjerem
 
Nie odnosisz wrażenia Jabol, że to wszystko jest niesmaczne.... jakieś takie....
Zaraz mi się przypomina alokacja - tych którzy byli niepokorni i tak przeniesiono jak nie w 2004 r. to w 2005 r.
Czyli co Panie i Panowie znowu jesteśmy w tej służbie na starcie
 
bicie piany ?

cała ta dyskusja jest trochę nie na czasie. kości zostały rzucone i dyskusja wydaje się trochę zaklinaniem rzeczywistości.
typowy syndrom " rączki w nocniku "?
nie pękajcie koledzy, bowiem autorzy tych rewelacyjnych reform mają jeszcze przed sobą dużo trudniejsze zadanie. wprowadzić tę utopię w życie i gdyby nie fakt, że naszym kosztem można by spokojnie olać ten ustawowy incydent.
to nie jest żadna ustawa to "ustawka" !
ps. nie ma sensu brnąć w te "konradowskie" dylematy.
 
cała ta dyskusja jest trochę nie na czasie. kości zostały rzucone i dyskusja wydaje się trochę zaklinaniem rzeczywistości.
typowy syndrom " rączki w nocniku "?
nie pękajcie koledzy, bowiem autorzy tych rewelacyjnych reform mają jeszcze przed sobą dużo trudniejsze zadanie. wprowadzić tę utopię w życie i gdyby nie fakt, że naszym kosztem można by spokojnie olać ten ustawowy incydent.
to nie jest żadna ustawa to "ustawka" !
ps. nie ma sensu brnąć w te "konradowskie" dylematy.

Pięknie powiedziane, ale wiesz czasami nerwy człowiekowi puszczają jak to wszystko widzi..... Szkoda tylko, że ta operacja zostanie przeprowadzona na naszym żywym organizmie:eek:
 
do ocalonego

Pozwolisz, że nie będę prowadził z tobą jałowej dyskusji.

Mam tylko nadzieję, że nie jesteś celnikiem, bo nie wróżę ci przyszłości w tym fachu z takim podejściem do doświadczenia zawodowego/życiowego.

A skoro nie jesteś celnikiem to zechciej nie dokonywać wpisów na tym forum.

O mnie zaś możesz być spokojny, punktów ci u mnie dostatek.
 
Back
Do góry